Wpisy archiwalne w kategorii

samemu

Dystans całkowity:1905.92 km (w terenie 174.50 km; 9.16%)
Czas w ruchu:72:35
Średnia prędkość:26.26 km/h
Maksymalna prędkość:49.57 km/h
Maks. tętno średnie:177 (86 %)
Suma kalorii:14285 kcal
Liczba aktywności:43
Średnio na aktywność:44.32 km i 1h 41m
Więcej statystyk

Nowy rower! Ale on zapier...

Piątek, 10 kwietnia 2009 · Komentarze(1)
Dzisiaj pierwsza jazda na nowym rowerze, mianowicie na single speedzie. Wreszcie pojeździłem po polskiej prowincji, a nie po hiszpańskiej :x. Drogi jednak to nie to samo, ale klimaty i widoki - to jest TO!
Odnośnie roweru, to jest według mnie super, "jedzie" bardzo szybko, fajna pozycja, jest lekki, bezawaryjny, czego więcej chcieć?
Wczoraj były problemy z napinaczem, ale udało mi się je opanować.
Na Legionów miłe zaskoczenie, spotkałem profesjonalnego kolarza na Scott'cie Addict'cie, chwilę pogadałem, był bardzo miły, szkoda, że nie zapytałem jak się nazywa, bo bym mu pokibicował. A, i jeszcze pozdrawiam Pana! :)
Zdjęcia bike'a:

Standard i do sklepu

Środa, 18 marca 2009 · Komentarze(0)
Standard, przy okazji pojechałem do sklepu i zamówiłem jedną sztukę Rocket Rona.
W sklepie byłem ponad 1h, bo tak mnie zafascynowały rowery (Specialized Epic, Scott Genius, Cdale Scalpel, etc.). Powrót pod lekki wiatr, ledwo zdążyłem przed zmrokiem. :D
Z pulsometrem coś się stało i nie działał.

Ostro!

Niedziela, 15 marca 2009 · Komentarze(0)
Trasa standardowa, ale dzisiaj dałem czadu i pojechałem dość ostro. Średnia spadła w mieście, ale nic nie poradzę na to. :) Ciepło, słonecznie, wyjechałem po 16. Wracając dogonił mnie jakiś koleś na szosówce (http://ktm-bikes.at/2009/at/detailBike.php?Bike=revelatorelite&kat=Road piękny rower) i nie mogłem tak tego pozostawić. Siedziałem mu na kole ładnych parę km dopóki nie skręcił :(. Średnia utrzymywała się na poziomie 38km/h :D. Potem już lajcik.

Upał!

Sobota, 7 marca 2009 · Komentarze(0)
Standardowy kierunek, jak ostatnio, dzisiaj gorąco, oczywiście jechałem w krótkich ciuchach, bo po pierwsze długich oprócz bluzy nie posiadam no i gorąco przecież. :P
W stronę jak jechałem do Puiga wiatr był bardzo silny i porywisty, jechałem 17-23km/h stąd taka średnia. Wracając zahaczyłem o Consuma i kupiłem izotonika, wiatr już pomagał i średnia 25-33km/h. :) Wróciłem zgrzany i spocony, ale warto było. W centrum o godzinie 18:22 termometr w cieniu pokazywał 21*C, więc niecałe 2h w słońcu było ponad 25*C. Szkoda, że tak rzadko jeżdżę, ale jest to związane z brakiem kasy na porządne lampki (syfu nie będę kupował) bo jak wracam ze szkoły o 17:40 to obiad, trochę przy kompie i już robi się ciemno. :(